Czas na zmianę profilowego :)
Przy okazji mój autoportret stał się kolejnym punktem do odhaczenia na liście challenge. Nie powstał speedpaint - w połowie sprzęt odmówił posłuszeństwa, więc dla wszystkich pozostanie słodką tajemnicą jak został wykonany :)
A wszystko zaczęło się od małej sesji w blondzie, ustrzeliłam niezłe foto i nie mogłam się oprzeć. Trochę zeszło, no ale. Ważne, że daję znaki życia (bo z tym było krucho ostatnimi czasy).
Zrobiłam też dla Was krótki tutorial dodawania pędzli do Adobe Photoshop CS6.
Miłego weekendu! :)
Wow. o.e
OdpowiedzUsuńZgasiłaś mnie. Totalnie.
Nie mam pojęcie jakiej magi użyłaś - nowy pędzel? nowy sposób? nowy styl? natchnienie? - ale podziałała.
Mam tu głównie na myśli postać, której oblicze wyszło... no... NIEZIEMSKO. O.O Taka... wyrwana z rzeczywistości. Nie wiem jak to opisać.
Może dzięki cieplejszym kolorom, jakie dałaś na skórze? Cieniowanie na gaciach - ślinka mi cieknie (XDDD).
Koń również jest piękny (te nogi tak zgrabnie wyszły).
Nie mam pojęcia jak to zrobiłaś, ale odwaliłaś kawał dobrej roboty. *v*
~Samantha Eveningstone